Franklin była niepodważalną królową, legendą muzyki soulowej, wielką postacią amerykańskiej kultury. Artysta zmarła na raka trzustki, od roku 2017 nie występowała już publicznie. Jej śmierć to wielka strata dla amerykańskiej i światowej kultury. Karierę zaczęła już jako dziecko, śpiewając w chórze swojego ojca. Przełomowym momentem w jej karierze był rok 1967, kiedy powstały utwory ”Rescpect”, “(You Make Me Feel Like) A Natural Woman” oraz ”Think”, które przyniosły jej światową sławę i sprawiły, że zyskała tytuł ”królowej soulu”.
W sumie 18 razy otrzymywała nagrodę Grammy. Artystka słynęła ze swoich fryzur, czym podkreślała swoje pochodzenie. Wystąpiła w filmie; ”The Blues Brothers”., którego akcja rozgrywała się w Chicago. Otrzymała tytuł „doktora sztuki” na Uniwersytecie Harvarda. Lubiła ubierać barwne stroje, podkreślające jej afro-amerykańskie pochodzenie. Artystka zawsze pamiętała o prawach kobiet i prawach obywatelskich, o prawa te walczyła. Była inspiracją dla wielu artystów, jak M. Carey, czy Lady Gaga. Naród amerykański stracił dzisiaj wielkiego artystę, odeszła od nas Wielka Amerykanka.
Wideo:@C-SPAN
Foto: That Grape Juice