We wtorek przeprowadzono głosowanie i Donald Trump zgodnie z oczekiwaniami otrzymał nominację partii Republikańskiej na urząd prezydenta. Odnoszę wrażenie, iż komentarze w polskich mediach przesadnie eksponują manewry na konwencji zmierzające do uniemożliwienia wyboru republikańskiego nominata. Trump dysponował poparciem wystarczającej ilości delegatów, aby nominację uzyskać i nie była ona zagrożona ani przez moment.
Wczoraj najważniejszym wydarzeniem było głosowanie i wystąpienie Donalda Trumpa jr. Nominat w czwartek przyjmie wybór i powie wyborcom jaki jest jego pomysł na Amerykę. Czy będzie to powtórzenie znanych tez z kampanii, czy doda coś nowego?
Teraz tego właśnie oczekiwać będziemy od republikańskich polityków. Do tej pory nie było żadnych konkretów. Sporo zaklęć, zawołań o Dobru, ale jak to realizować?
Czekanie na konkrety dotyczy kwestii bezpieczeństwa jak i polityki ekonomicznej. Czy Trump odniesie się do dramatycznych wydarzeń w Turcji i widocznego odpływania tego kraju od Europy? Czy poznamy na czym ma polegać renegocjowanie umów Donald handlowych? Najbliższe dni powinny przynieść odpowiedź na te pytania.
Wczoraj najważniejszym i chyba najlepszym wystąpieniem popisał się Donald Trump jr. Wrócił on do wartości wyznawanych przez republikanów, jak wolność gospodarcza i ograniczona rola państwa. Opowiadał o potrzebie likwidacji biurokratycznych barier , likwidowania ich i zbędnych regulacji państwowych, które krepują Amerykanów. Wskazywał na nierówności w systemie edukacji w USA. Zbyt wiele w tym systemie zależy od miejsca urodzenie, od zamożności portfeli rodziców, zbyt mało od determinacji młodych ludzi. Donald Trump jr, przybliżył delegatom i Ameryce sylwetkę jego ojca widzianą trochę z innej strony, jako normalnego człowieka, który zawsze troszczył się o swoją rodzinę. Pokazywał ojca jako człowieka, który zmienił Nowy Jork, choć na początku nikt nie wróżył mu sukcesu.
Z ostrożnością traktować należy sondaże prowadzone w trakcie konwencji partyjnych i te bezpośrednio po nich. W trakcie konwencji rośnie poparcie dla kandydata danej partii. Tak samo poparcie dla Hillary Clinton zapewne wzrośnie po konwencji w Filadelfii. Później jednak rozpocznie się kampania i wszystko wróci do normy.
Na razie czekamy na konkrety, których na tej konwencji brakuje.
https://www.youtube.com/watch?v=YshWb3QMDtk
AJ