Polska na Zachodzie, czy na Wschodzie

1
332


Praktycznie dobiegła końca kampania prezydencka. Od początku była żenującym widowiskiem. Polska pod rządami PiS, okazała się krajem, który nie potrafi nawet zorganizować choćby jednej, przyzwoitej debaty kandydatów prezydenckich.  Piszę to z kraju, w którym kandydaci na urząd prezydenta debatowali już kilkanaście razy. W Polsce debaty nie było, gdyż trudno za taką uznać widowisko w faszystowskiej, tak zwanej, telewizji publicznej. Obrazuje to stopień kryzysu, w jakim znalazła się polska demokracja.

Polska jest krajem podzielonym, podobnie jak wiele innych krajów.  Nie ma w tym nic nadzwyczajnego.

Była to dziwna kampania, gdyż odbywała się w kraju, który we wszystkich ważniejszych rankingach przestał być już uznawany za demokratyczny.  Tak, Polska nie jest już jest krajem demokratycznym, a zwolennicy Andrzeja Dudy, chętnie nawiązywaliby do tradycji przedwojennych, obojętnie zwolenników Piłsudskiego, czy Dmowskiego, lejąc w mordę, inaczej myślących. Ta ocena, umieszczająca Polskę wśród rozmaitych satrapii, jest miarą sukcesów rządów Prawa i Sprawiedliwości.  Wstyd i hańba – można krzyknąć za wieszczem! W gruncie rzeczy nie ma znaczenia co mówili poszczególni kandydaci. Wybór jest prosty, albo opowiadasz się za Polską demokratyczną, przynależącą do rodziny wolnych narodów, szeroko rozumianego Zachodu, albo głosujesz za satrapią, za bezmyślną, głupią dyktaturą, albo chcesz Polski w innej rodzinie, w kolorowej, tak, bogatej wszystkimi kolorami tęczy, w rodzinie Zachodu. Tak to prawda, Zachód, Wolny Świat na nowo będzie musiały przemyśleć zasady współpracy i przywództwa i koniecznym będzie opisanie wartości, które tworzą transatlantycką wspólnotę. Właśnie Zachód jest czymś znacznie więcej niż tylko wspólnotą interesów, to także wspólnota wartości, które tworzą liberalną demokrację.

Kampania ta pokazała, że Polska bliska jest opuszczenia Zachodu i dołączenia do jakiejś szarej strefy.

Polscy biskupi w wycofanym liście, zagalopowali się i powiedzieli prawdę. Tak, te wybory dotyczą wyboru cywilizacyjnego. Biskupi nie chcą Polski w świecie Zachodu, dlatego straszą, rozmaitymi wrogami. Biskupi przypadkowo wygadali się, że nie chcą Polski w strukturach Zachodu, oni chcą mroku średniowiecza, mroku charakterystycznego dla cywilizacji wschodu. Tak, tego dotyczą te wybory.

https://www.youtube.com/watch?v=d93rD-ENKZQ

5 marca 1946 roku w obecności prezydenta Trumana, w Fulton w stanie Missouri Winston Churchill wygłosił przemówienie, w którym po raz pierwszy użył „terminu „żelazna kurtyna”. W stosunku do Zachodu Polska pod rządami PiS ponownie staje się krajem gdzieś za żelazną kurtyną.  Krajem bez demokracji, bez wolnych sądów. Churchill mówił: „Jakiekolwiek wnioski moglibyśmy wyciągnąć z tych faktów – a są to fakty niewątpliwe – to jedno jest pewne, że nie jest to Europa oswobodzona, o którą walczyliśmy. A nie jest to także Europa, która by posiadała zasadnicze warunki trwałego pokoju. (…)

Także Polska PiS, nie ma nic wspólnego z Polską, o którą walczyliśmy w czasie komunistycznej nocy. Marzyliśmy o Polsce demokratycznej, przynależnej do rodziny wolnych narodów świata Zachodu.  PiS ze swoim Andrzejem Dudą jest zaprzeczeniem wartości, o które walczyliśmy przez całe dziesięciolecia. Jest zaprzeczeniem tych wartości.

Wideo: @Zbyszek G

Andrzej Jarmakowski

1 Komentarz

  1. Polski nie chcą ani na Zachodzie, ani na Wschodzie. Wschód postrzega nas jako napastliwego, agresywnego sługusa Ameryki, a Zachód jako państwo prawie totalitarne.

Comments are closed.

WordPress › Error

There has been a critical error on this website.

Learn more about troubleshooting WordPress.