Po przeliczeniu głosów ze 155 na 169 obwodów zagranicznych (91,72 proc. wszystkich pakietów) prezydent Warszawy wygrywa z Andrzejem Dudą, zwanym także budyniem, zdecydowanie. Zagłosowało na niego 95 306 osób, co stanowi 47,61 proc. poparcia. Andrzej Duda zajął drugie miejsce z 47 358 głosami i poparciem w wysokości 23,66 proc.
Przytoczone dane nie obejmują 8 okręgów w Wielkiej Brytanii, gdzie Trzaskowski wypadał doskonale, wiec pewnie rozmiary wygranej Trzaskowskiego na Wyspach będą jeszcze większe. W ogóle w Zjednoczonym Królestwie wyraźne poruszenie, dzisiaj dodatkowo zarejestrowało się ponad 30 tysięcy osób. Nie wiemy dlaczego w tych ośmiu okręgach głosy liczą tak wolno.
Andrzej Duda wygrał oczywiście w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie. Jak powiedział mi pewien znany i ceniony dziennikarz, nigdzie na świecie nie widział on tyle polskiej hołoty co w Chicago, wiec wynik wyborów nie dziwi. Trzaskowski wygrał więc poza granicami kraju, co piszę trochę ku pokrzepieniu serc. Nic innego, nam nie zostało. Nie wiem, czy Trzaskowski mógł cokolwiek zrobić lepiej? Zadaję sobie pytanie, czy wygranie w obecnej rzeczywistości, w ogóle jest możliwe? Owszem przy jakiejś nadzwyczajnej zupełnie mobilizacji, być może. Trzeba jednak pamiętać, że kampania, nie jest uczciwa. Duda ma za sobą telewizję publiczną, która ujada i kłamie oraz aparat państwa. Ma za sobą wielkie spółki Skarbu Państwa, pamiętajcie, iż w Polsce około 40% ekonomii to socjalistyczne spółki skarbu państwa. Pracują tam tysiące ludzi finansowo zależnych od PiS-u.
Nie można zapominać o innej wielkiej moralnie skompromitowanej sile, czyli o Kościele katolickim, wspierającym kandydata PiS. Biorąc to wszystko pod uwagę, Trzaskowski ma trudne zadanie, musiałby doprowadzić do jakiejś nadzwyczajnej mobilizacji ludzi, dla których, uczciwość i rozsądek, nie są pojęciami abstrakcyjnymi. Powiem szczerze Trzaskowski wygrał w dużych miastach, ale za mało, aby myśleć o końcowym sukcesie.
W swoim wideo, wyniki wyborów komentuje Zbyszek G.
Jest tak, iż wielu Polaków, moralnie skarlałych daje się przekupić za programy socjalne. Ja wiem, w małych miejscowościach, często blisko dużych aglomeracji utworzyła się całkiem liczna grupa recipientów pomocy społecznej. Jak to jest, zobaczycie w materiale wideo. Ludzie ci zostali już tak zdemoralizowani, iż pewnie nigdy już nie pójdą do jakiejś uczciwej pracy.
Mamy dzisiaj kolejną aferę związaną z wicepremier Emilewicz. W normalnym kraju sprawą zajęłaby się prokuratura, a baba natychmiast wyleciała z rządu. W Polsce istnieje jednak, w elektoracie PiS społeczne przyzwolenie na złodziejstwo. Ten małomiasteczkowy elektorat, uwierzył, iż teraz „ku***A” MY, teraz nasza kolej. Na nich doniesienia o kolejnych aferach nie robią wrażenia. Wmówili im, że PO kradła, więc hulaj dusza, my też możemy. Oj, ciężko będzie Trzaskowskiemu, ciężko!
Wideo: @Zbyszek G
a ścierwo jest przedstawicielem tego elektoratu
Polska hołota w Chicago. A Pan Jarmakowski niby to jest przedstawicielem jakiej grupy? Wydaje mi się, że pan Andrzej Jarmakowski stracił rozum zamieszczając opinię “znanego dziennikarza” i obrażą tysiące Amerykanów polskiego pochodzenia, którzy nigdy się o tym nie dowiedzą, bo nie wiedzą nawet że istnieje coś tak “egzotycznego” jak PfP i którego główną cechą jest nienawiść do Ameryki. Taką nienawiść Andrzej Jarmakowski i spółka wpajają garstce swoich czytelników już około czterech lat. Będą popierać nawet ustrój totalitarny w USA byle tylko można usunąć Trumpa z urzędu. Zalążki tego ustroju już mamy. Organizacja BLM założona została przez trzy panie otwarcie przyznające się od ideologii marksistowskiej i główny cel BLM to nie obrona Czarnych Amerykanów tylko obalenie ustroju kapitalistycznego. W USA wzrasta ilość bojówek działających na wzór komuno-faszystkowski i mających za cel obalenie istniejącego porządku. To co się dzieje zaczyna przypominać rewolucje kulturalną z czasów tow.Mao. i państwo które opisał G.Orwell w “1984”. Tragiczna śmierć G.Floyda jest wykorzystywana do zniszczenie Ameryki. Oczywiście dla panów Jarmakowskiego i Wiśniewskiego to jest nieistotne. Najważniejsze jest to co zobaczą i przeczytają w antyamerykańskich mediach (CNN, MSNBC, NBC, ABC, CBS, NYT, WP) i takie opinie wpajają swojej garstce czytelników. A garstka osób które głosowały na Dudę w Chicago (wg znajomego dziennikarza to “hołota polska”) to tylko znikomy odsetek środowiska polonijnego i miały do tego prawo. I jeszcze jedno wyjaśnienie. Zapomniałem, że pan Jarmakowski jest narodowości “europejskiej”. Tak przynajmniej określił się w czasie ankiety censusowej. Przepraszam za sugerowanie, że pan Jarmakowski należy do tej samej narodowości co “hołota” głosująca na Dudę w Chicago.
Comments are closed.