Polonia także w kosmosie

1
530

macierMożna spekulować, czy po kończącym się tygodniu w Polsce jeszcze ktokolwiek będzie poważnie traktować ekspertów Macierewicza. Tygodnik “Newsweek” w okładkowym tekście odkrywa, że Macierewicz jest drugim Polakiem w kosmosie. Rafał Wodzicki na naszych stronach spokojnie, merytorycznie rozprawia się z prezentacją Macierewicza. Nawet profesor Kleiber wycofał się z pomysłu zorganizowania eksperckiej debaty.

Zrozumiał bowiem, że ekspertom Macierewicza chodzi jedynie o bezwarunkową kapitulację nauki i zaakceptowanie bez zbędnych pytań, jego chorej smoleńskiej religii.

Sobota przekonała mnie jednak, że tak na dobrą sprawę nic nie ulegnie zmianie. Przynajmniej w Chicago, ale w Polsce pewnie także. Polonia bowiem również odleciała w kosmos, najwidoczniej postanowiła gdzieś w okolicach Plutona dołączyć do intelektualnie orbitującego Macierewicza. W sobotę wchodząc do sklepu zauważyłem okładkę miejscowego tabloidu, takiego polonijnego byle co. Tytuł krzyczał, że w Smoleńsku trzy ciała się ruszały. Rozumiem, że zbliża się Halloween, ale jak się widzi takie brednie, przypomina się stare hasło “prasa kłamie”. To najdelikatniejszy sposób w jaki można skomentować te rewelacje tego polonijnego prasowego ścierwa.

Już wcześniej przekonano mnie, że nic się nie zmieni. Wniosek taki można wysnuć po rozmowie Łucji Śliwy, reprezentantem narodu posłem Kwiatkowskim. Poseł przyleciał z okazji bankietu organizowanego przez Wydział Stanowy Kongresu Polonii Amerykańskiej, gdzie wręczana jest doroczna nagroda polskiego dziedzictwa. (Celowo piszę z małej litery, korekta nie poprawiać). W ubiegłym roku nagrodę przyznano profesorowi Biniendzie. W tym roku nagrodę dostała Łucja Śliwa. Nagrodę przyznano za szczucie jednych Polaków na drugich, za bezpodstawne oskarżanie wielu ludzi o zbrodnie niepopełnione, za kanalizowanie polonijnej aktywności na działania, które nigdy żadnego pozytywnego celu nie osiągną. W końcu tegoroczną… A zresztą po co to w ogóle komentować. Jakie to ma znaczenie, wszak i tak wszystko odbywa się w nic nie znaczącym polonijnym grajdole. Pies z kulawą nogą na to nie spojrzy. Kongres jest dzisiaj organizacją martwą, bez jakiegokolwiek znaczenia

Jak to możliwe, że również tutaj w Chicago tak wielu ludzi uwierzyło w zamach i inne brednie? W Chicago to stosunkowo łatwe do wytłumaczenia. Sporą rolę w w propagowaniu głupoty odegrał polonijny Kościół katolicki. Organizowano zmasowaną akcję odczytową i propagandową, prowadzoną w oparciu o krajowych oszołomów. Sporą rolę odegrały media. Wiem, że wielu polonijnych dziennikarzy nie wierzy w smoleńskie brednie, ale boi się przyznać, gdyż z powodu układów wylecą z pracy, albo obawiają się utraty nawiedzonych polonijnych sponsorów. Zastraszanie ludzi, niszczenie ich jest w polonijnym Chicago tak samo modne jak w Polsce czasach komunistycznych. Polonijny grajdoł nie wiele różni się od powiedzmy Urzędu Wojewódzkiego w czasach gierkowskich. Wiem, że stwierdzeniami tymi nie zyskam sobie popularności wśród tak zwanych polonijnych mediów, ale mam to gdzieś.Wielu tak zwanych polonijnych dziennikarzy jest zastraszonych, czy to przez rozszalałą publikę, albo przez kopniętych w głowę właścicieli. Będą więc dalej powtarzali brednie czy to piewców Macierewicza, czy kogoś kto go zastąpi, gdyby okazało się, ze podróż w kosmos potrwa nieco dłużej.

Choć eksperci Macierewicza skompromitowali się w minionym tygodniu chyba ostatecznie, to nic się nie zmieni.Zabawa potrwa jeszcze długo. Wodzicki jeszcze nie raz będzie musiał obnażać kłamstwa demonstrowane podczas rozmaitych smoleńskich prezentacji. Ciągle mam wrażenie, że najciekawsze jeszcze przed nami. Ludzka fantazja nie ma bowiem granic, tak jak granic nie maja kosmiczne możliwości Antoniego Macierewicza. Zawsze można wymyśleć coś nowego, a później jak profesor R. można powiedzieć, że to tak tylko dla jaj.

Andrzej Jarmakowski

Okładka tygodnika ‘Newsweek” ze srony: natemat.pl

1 Komentarz

  1. I co tu komentować, są ludzie uparci i zatwardziali w swej głupocie. Ale co innego mnie zastanawia. Wcześniej to pod takim artykułem był wysyp wściekłych ataków na autora. Teraz po zmianie formatu tej strony (PFP) tych zajadłych komentarzy już nie ma. Nie ma Jaruna, nie ma jakiegoś wieloosobowego indywidum z rzeszowskiego. W czym jest sprawa??

Comments are closed.

WordPress › Error

There has been a critical error on this website.

Learn more about troubleshooting WordPress.