Po burzliwej dyskusji Rada Powiatu Cook uchwaliła jednoprocentową podwyżkę podatku od sprzedaży. Po podwyżce podatek będzie wynosił 10.25% i będzie najwyższy w Stanach Zjednoczonych. Za podwyżką głosowali komisarze z Chicago, przeciwko byli ci reprezentujący głównie przedmieścia. Za podwyżką głosował między innymi niedawny kandydat na burmistrza „Chuy” Garcia.
Szefowa Rady, skrajnie niekompetentna Toni Preckwinkle łamała język, gdyż w kampanii wyborczej obiecywała obniżkę podatku, a nie podwyżkę, kobiecina więc mówiła, że podniesienie opłat to konieczność, że absulutnie nie ma innej drogi. W dyskusji wskazywano, że suma pieniędzy z podatku od sprzedaży po podwyżce może być mniejsza, a nie większa, czyli efekt będzie odwrotny. Już w tej chwili wielu klientów robi zakupy poza powiatem Cook, gdyż tutaj z powodu wielu opłat ceny są wyższe. Odrzucono wszelkie sugestie aby dokonać oszczędności w wydatkach. Demokraci w Illinois mają z reguły jedno rozwiązania, jak w kasie brakuje pieniędzy, to podnoszą podatki. Powiat Cook jest coraz mniej konkurencyjny w warunkach prowadznia biznesu. Po kolejnej podwyżce podatków pewnie także wiele biznesów wyprowadzi się z Chicago.
Szefowa Rady Powiatu zarabia $170.000 tysięcy rocznie. Niedawno podwyżkę dostali goryle szefowej Rady, bo przecież ochrona dla szefowej musi być.
Foto: www.wbez.org