Niebezpieczny budżet na 2019 rok

0
415

Rząd Mateusza Morawieckiego przedstawił projekt budżetu na przyszły rok.  Rząd przy okazji chwali się znakomitymi wynikami, mówi o rekordowo niskim deficycie. Jak jest naprawdę? O tym mówiono w trakcie konferencji prasowej zorganizowanej w parlamencie.

W trzecim roku rządów PiS, deficyt zakładany w budżecie wyniesie około 30 miliardów złotych. Trzeba pamiętać, iż okres rządów PiS przypadł na okres bardzo dobrej koniunktury. W tym czasie wiele innych krajów odnotowało dodatni bilans wydatków, a nie deficyt budżetowy. Nie chodzi tutaj tylko o gospodarki takich krajów jak Niemcy, Szwecja, czy Holandia. Poduszkę finansową na gorsze czasy tworzyły sobie takie kraje jak Litwa, Czechy, Chorwacja, czy nawet Bułgaria.   Wspomniane państwa w ostatnim roku zanotowały budżetową nadwyżkę. Polska zaś w okresie dobrej koniunktury posiada deficyt w postaci 30 miliardów złotych! 30 miliardów, który trzeba pożyczyć! Wiadomo, iż nie zawsze jest niedziela, w końcu nadejdą gorsze czasy i co wówczas, ile wówczas wyniesie deficyt, gdy wzrost gospodarczy będzie znacznie niższy?

Rząd PiS mówił o miliardach, które wyciekały z budżetu z podatku VAT. Rząd mówił o dziurze vatowej, w wielkości nawet ponad 100 miliardów złotych!

Patrząc na liczby zaprezentowane w budżecie, a liczby nie kłamią, matematyki nie da się oszukać, gdzieś te miliardy z rzekomej dziury się zapodziały. Dochody z podatku VAT wzrosną o 13 miliardów złotych. W poprzednim roku wzrosły o 10 miliardów. A przecież wówczas szalały mafie, wyłudzające ten podatek. Zmienić to miało uszczelnienie systemu. Minister Jaki i inni politycy PiS mówili, że dochody budżetu wzrosną nawet o 100 miliardów.

Liczby pokazują, iż tak zwane uszczelnienie systemu jest propagandą, w rzeczywistości ono nie istnieje. A może ten system wcale nie był taki nieszczelny?

Jeżeli PKB wzrośnie o 6%, dochody budżetu rosną, bo rośnie gospodarka. Jeżeli przy tak rosnącej gospodarce dochody w VAT wzrosną o 13%, to całe uszczelnienie systemu Morawieckiego można włożyć między bajki.

Czy Polskie rodziny odczują wzrost gospodarczy? Rząd PiS mówił o odblokowaniu pensji w budżetowce, zamrożonych przez wiele ostatnich lat. Czy sfera budżetowa odczuje lepszą sytuację gospodarczy,  wysoki wzost ekonomiczny? Nic z tych rzeczy. Zakładany wzrost wynagrodzeń w sferze budżetowej wyniesie 2.3%. Inflację założono na poziomie 2.3%, a więc realne pensje, w okresie wysokiego wzrostu, wysokiego wzrostu PKB pozostaną na identycznym poziomie. Inflacja zje cały przewidywany wzrost. Od siebie dodajmy, pensje pozostaną na takim samym poziomie, pod warunkiem,i ż inflację uda się utrzymać w ryzach.

Założenia dotyczące inflacji są zbyt optymistyczne, co dostrzegają Polacy widząc wzrost cen w sklepach i na stacjach benzynowych. Rosną ceny energii,co odbije się na wielu innych cenach. Wynika to także z fatalnego zarządzania przez PiS spółkami energetycznymi. Rośnie import węgla z Rosji! W nowych kontraktach podpisywanych obecnie przez kompanie energetyczne cena energii rośnie nawet o 30%.

Zapraszamy do wysłuchania tej ważnej konferencji prasowej.

Foto: Gdańsk

Wideo: @Platforma News

WordPress › Error

There has been a critical error on this website.

Learn more about troubleshooting WordPress.