Fundacja „Nie lękajcie się” przygotowała raport dotyczący pedofilii w polskim Kościele katolickim. Dokument przekazano papieżowi Franciszkowi. W raporcie znalazły się nazwiska biskupów zaangażowanych w tuszowanie pedofilii w polskim Kościele katolickim.. Każdy przypadek został dokładnie omówiony.
“Nie tak dawno katolicki publicysta Stanisław Michalkiewicz, ofiarę księdza pedofila, wielokrotnie brutalnie zgwałconą i na wiele miesięcy pozbawioną przez sprawcę wolności 13-letnią dziewczynkę, porównał do prostytutki. Ten człowiek w ciągu kilku tygodni gościł dwa razy w katolickiej księgarni im. Jana Pawła II w Poznaniu, która mieści się niedaleko Kurii arcybiskupa Gądeckiego” – czytamy w raporcie.
Autorzy zaznaczają, że “to postępowanie biskupów ma swoje konsekwencje”. “Według sondaży opinii publicznej przygniatająca większość Polaków nie wierzy, że Kościół jest w stanie samodzielnie rozliczyć się z pedofilami i ich poplecznikami w swoich szeregach” – zauważają. Dokument na stronie fundacji opublikowano w trzech językach, po polsku, angielsku i hiszpańsku
http://nielekajciesie.org.pl/wp-content/uploads/2019/02/Report_POLISH.pdf
W środę raport został przekazany papieżowi Franciszkowi. “Udało się! Papież Franciszek spotkał się z nami, wziął raport o polskich biskupach i obiecał, że przeczyta przed synodem!” – cieszyła się na Twitterze posłanka Scheuring-Wielgus.
Oto pełna lista: biskupów zaangażowanych w tuszowanie zjawiska pedofilii w polskim kościele:
Raport jest porażającym dokumentem. Nie wierzę, aby Kościół katolicki ustosunkował się do tego dokumentu. Papież Franciszek zapowiedział, iż biskupi zaangażowani w tuszowanie pedofilii będą usuwani z urzędu.
- Kazimierz Nycz
- Ignacy Jeż
- Leszek Sławoj Głódź
- Tadeusz Gocłowski
- Marian Gołębiewski
- Jan Tyrawa
- Henryk Gulbinowicz
- Józef Górzyński
- Wojciech Zięba
- Edmund Piszcz
- Henryk Hoser
- Marek Jędraszewski
- Juliusz Paetz
- Józef Michalik
- Andrzej Dziuba
- Alojzy Orszulik
- Jacek Jezierski
- Jan Wątroba
- Zygmunt Kamiński
- Stanisław Stefanek
- Marian Przykucki
- Stanisław Wielgus
- Andrzej Suski
- Andrzej Czaja
Foto: Fakty – Interia
Nie tak dawno katolicki publicysta Stanisław Michalkiewicz, ofiarę księdza pedofila, wielokrotnie brutalnie zgwałconą i na wiele miesięcy pozbawioną przez sprawcę wolności 13-letnią dziewczynkę, porównał do prostytutki. Ten człowiek wychwala tez mordowanie Polaków przez bandy wyklętych.
Ta wypowiedz Michałkiewicza jest skandaliczna. Kto to jest ten Michałkiewicz ?? Widziałem na YT kilka jego wystąpień, wydawało się, że rozsądnie mówi, jak prawicowiec, a nie jak PiSior, aż tu taka wypowiedz.
To red. Michalkiewicz stwierdził, że PiS potknie się o własne nogi i nie mylił się. Jest chyba jedynym redaktorem, który nie “skundlił się” i pozostaje niezależny.
W marcu 2008 r. opinią publiczną wstrząsnął reportaż o podopiecznych schroniska im. Brata Alberta w Szczecinie. Kilkoro z nich twierdziło, że ks. Dymer wykorzystywał ich w latach 90-tych. Był wtedy dyrektorem schroniska dla trudnej młodzieży. W 2003 roku zeznania wychowanków spisał dominikanin ojciec Marcin Mogielski. Zaniósł je do ówczesnego arcybiskupa Zygmunta Kamińskiego z prośbą o reakcję. Ale reakcji nie było. Do czasu publikacji reportażu w Dużym Formacie, dodatku Gazety Wyborczej. Prokuratura wszczęła śledztwo. I po roku je umorzyła. Część spraw się przedawniła. W innych nie było dowodów na winę księdza. – Nie jest to jednak naszym zdaniem materiał na tyle mocny dowodowo, by postawić zarzuty. Główną przeszkodą okazał się znaczny upływ czasu. Potencjalni pokrzywdzeni nie obnosili się wśród rówieśników ze swoimi problemami. Tego typu sprawy są bardzo delikatne. Problem w tym, że detale, które można było ustalić przed kilkunastu laty, dziś są nie do potwierdzenia. Ludzka pamięć jest zawodna – mówił wtedy prok. Zbigniew Bielawski, wiceszef Prokuratury Rejonowej Szczecin-Zachód. Adwokat pokrzywdzonych zaskarżył umorzenie śledztwa. Sąd przyznał mu rację i nakazał prokuraturze ponowne zajęcie się sprawą. Efekt taki sam jak poprzednio. Nie ma dowodów na winę duchownego. Cztery lata temu prokuratura prawomocnie umorzyła śledztwo i wszystkie wątki. Przesłuchano 120 świadków. Pokrzywdzeni mogli sami dochodzić sprawiedliwości kierując do sądu tzw. subsydiarny akt oskarżenia. Zdecydowała się tylko jedna osoba. Proces ruszył cztery lata temu. Zakończył teraz wyrokiem uniewinniającym. Sąd zdecydował, że postępowanie będzie niejawne. Wiemy, że zarzut wobec księdza dotyczył jednego zdarzenia. Ale na wiele pytań nie uzyskamy już odpowiedzi. M.in. na to dlaczego pokrzywdzony szybko przestał pojawiać się na rozprawach, mimo, że większość świadków, była powołana na jego wniosek. Jeśli wyrok się uprawomocni ksiądz Dymer będzie mógł walczyć o przywrócenie dobrego imienia. Dlatego źle się stało, że zapadła decyzja o nie ujawnianiu uzasadnienia wyroku. Tylko wtedy opinia publiczna mogłaby poznać prawdę. Ks. Dymerowi zaufał abp. Andrzej Dzięga, który powierzył mu stanowisko dyrektora Instytutu Medycznego im. Jana Pawła II należącego do archidiecezji szczecińsko-kamieńskiej. Centrum buduje kompleks leczniczo-rehabilitacyjne po byłym szpitalu przy al. Wyzwolenia w Szczecinie. Powstaje tu dom pomocy społecznej dla osób przewlekle psychicznie chorych na 100 miejsc oraz szpital rehabilitacyjny na 60 łóżek. W DPS trwają ostatnie prace przed otwarciem. Szpital ma ruszyć do 2017 roku. Obrońca ks. Dymera zgodził się na rozmowę. Na wiele pytań nie mógł odpowiedzieć ze względu na zasadę wyłączonej jawności procesu.
Czytaj więcej: https://gs24.pl/wyrok-sadu-ksiadz-dymer-nie-molestowal-wychowanka-schroniska-rozmowa-z-adwokatem-duchownego/ar/4967948
Comments are closed.