KPH zabiega o równy dostęp do in vitro

0
534

Premier Ewa Kopacz jeszcze niedawno z przekonaniem mówiła o konieczności i chęci zakończenia w tej kadencji parlamentu prac nad ustawą o leczeniu niepłodności, powszechnie zwaną ustawą o in vitro. I dobrze. Ta dziedzina medycyny wymaga pilnego uregulowania. Jednoznacznego i korzystnego dla osób starających się o potomstwo. Wszystkich osób, a nie, na co zwraca uwagę Kampania Przeciw Homofobii, jedynie dla małżeństw i konkubentów heteroseksualnych.

Zgodnie z interpretacją prawną przeprowadzoną przez KPH z procedury in vitro wykluczone są kobiety samotne i kobiety pozostające w związkach tej samej płci. To właściwie regres w stosunku do obecnej, nieuregulowanej sytuacji. Zgodnie bowiem z intencjami projektodawcy, jedynie małżeństwa i potwierdzone pisemnie związki heteroseksualne będą mogły korzystać z inseminacji czy in vitro.

To dość kuriozalna sytuacja bowiem wykluczająca z możliwości skorzystania z procedury sztucznego zapłodnienia osoby, które ze względu na charakter związku bądź nieumiejętność lub niechęć tworzenia relacji z inną dorosłą osobą nie mogą posiadać dzieci. Ustawodawca tym samym uznaje, że kobiety samotne lub będące w związkach homoseksualnych będą złymi matkami. Zważywszy na liczbę kobiet samotnie wychowujących dzieci, a także kobiety żyjące w związkach jednopłciowych i wychowujących potomstwo to dość śmiała teza.

W tym wszystkim niestety widać więcej polityki niż troski o dobro starających się o dziecko. Można mieć jedynie nadzieję, że w pracach nad ustawą poprawki zgłoszone przez KPH zostaną poważnie potraktowane zaś sama ustawa nie będzie ograniczać procedury jedynie do związków heteroseksualnych.

więcej o poprawkach i działaniach KPH tu i tu

WordPress › Error

There has been a critical error on this website.

Learn more about troubleshooting WordPress.