Stan wyjątkowy zostanie ogłoszony szybciej, niż ktokolwiek się spodziewał? Nie da się ukryć, że Polacy czują coraz większy niepokój w związku z epidemią. Do mediów dotarły właśnie nowe ustalenia DGP. Stan wyjątkowy od kilku dni przewija się w dyskusjach Polaków. Wszyscy zastawiają się, kiedy, i czy w ogóle, rząd zdecyduje się oficjalnie o nim poinformować. Dziennie eksperci odnotowują po kilka tysięcy nowych zakażeń. Czy zatem Polacy powinni spodziewać się ogłoszenia stanu nadzwyczajnego lada moment?
Nowe ustalenia DGP 4394 nowych zarażeń i zgon 35 osób, z czego 3 nie miały żadnych chorób współistniejących – takie dane Ministerstwo Zdrowia przedstawiło za pośrednictwem Twittera w poniedziałek, 12 października. W ostatnich dniach dobowa liczba nowych przypadków nie spada poniżej 4 tysięcy, a nawet przekroczyła 5 tysięcy. Z każdymi kolejnymi w tej sprawie informacjami w Polakach narasta niepokój. Od 10 października cały kraj jest objęty żółtą strefą, a mieszkańcy są zobowiązani do dostosowania się do nowych obostrzeń. Coraz głośniejsze są również rozważania w kwestii stanu wyjątkowego.
Dziennik Gazeta Prawda podkreśla, że sytuacja epidemiologiczna w Polsce do najłatwiejszych nie należy, dlatego, jeżeli nie ulegnie poprawie, mieszkańcy lada moment mogą spodziewać się ogłoszenia przez rząd stanu wyjątkowego. Pojawiły się informacje, że dojść do tego może jeszcze w tym tygodniu. – Patrząc na wprowadzane od wiosny przez rząd ograniczenia, można powiedzieć, że wprowadzenie takiego stanu mogłoby przywrócić praworządność w działaniu na podstawie prawidłowej podstawy prawnej – przekazuje Dziennika Gazeta Prawna.
Z kolei szef kancelarii premiera Michał Dworczyk zaznaczył na antenie TOK FM, że dopóki kraj funkcjonuje w oparciu o panujące obecnie przepisy, rząd nie zamierza wprowadzać stanu nadzwyczajnego. – Dopóki państwo funkcjonuje w oparciu o obowiązujące przepisy, to rząd nie będzie wprowadzał żadnego ze stanów nadzwyczajnych; mamy nadzieję, że działania podejmowane w ramach obowiązującego prawa wystarczą – mówił w TOK FM szef kancelarii premiera Michał Dworczyk – Jeszcze nie należy myśleć o wprowadzeniu stanu nadzwyczajnego, ale gdyby sytuacja bardzo się pogarszała, to może pojawić się taka konieczność – dodał. Wygląda więc na to, że Polacy nie mogą być niczego pewni i dopiero najbliższe dni okażą się sądne. Tymczasem DGP zaznacza, że rzeczą, która znacząco może wpłynąć na rezygnacją Mateusza Morawieckiego z ogłoszenia stanu wyjątkowego są… odszkodowania dla przedsiębiorców
– Po tym, jak pojawiły się pierwsze pozwy wobec państwa, premier zlecił Trybunałowi Konstytucyjnemu, by zbadał konstytucyjność art. 417 kodeksu cywilnego o odpowiedzialności odszkodowawczej Skarbu Państwa za szkodę wyrządzoną przez niezgodne z prawem działanie lub zaniechanie organu władzy publicznej – informuje Dziennik Gazeta Prawna.
Źródło: Fakt
Wideo i tekst: @Aktualności 360