Rozmowa z Ks. Biskupem Diecezji Odessko – Symferopolskiej na Ukrainie J.E. Bronisławem Biernackim

1
441

fot. 1Mariola Jakubowska: – Ekscelencjo, Reprezentuję polskieStowarzyszenie Unia Kultur i Narodów. Cała Polska modli się za Ukrainę, szczególnie na Jasnej Górze, nasi wolontariusze i sympatycy polecają Diecezję Odesko – Symferopolską, której Ksiądz Biskup jest Pasterzem. Ludzie często nas pytają kto opiekuje się naszymi Rodakami, katolikami, którzy pozostali na wybrzeżu Morza Czarnego – odeskiej i krymskiej ziemi z wieloma śladami polskości, gdzie od wieków żyją, rozmawiają oraz modlą w ojczystej mowie. 

Ks. Biskup Bronisław Biernacki: – To bardzo głębokie, a jednocześnie istotne pytanie dla zrozumienia historii Kościoła Katolickiego na tych ziemiach. Dzięki niezłomnej wierności przy Bogu i Kościele całych pokoleń udało się nie tylko przetrwać krwawe tatarskie najazdy, państwową rusyfikację oraz zsyłki w czasach carskich, a także programową eksterminację katolików (włącznie z ludobójstwem) w czasach sowieckich. Prawie wszystkich biskupów i kapłanów wymordowano. A ci nieliczni, którzy przeżyli wieloletnie łagry byli moimi pierwszymi nauczycielami i tak zaczęło się rodzić powołanie moje do kapłaństwa… To historia długa, na bardzo obszerny artykuł albo książkę. Sądzę, że przeciwstawić się ateizacji w szkole pomogło mi pochodzenie z głęboko wierzącej rodziny polskiej, osiadłej na Podolu, nieopodal Kamieńca. W naszym domu zawsze bardzo czciliśmy tradycję i męczeńską historię Ojczyzny, której nie da się przecież zrozumieć bez  Kościoła Świętego. Udział natomiast duchowieństwa w tworzeniu narodowej tożsamości i kształtowaniu osobistej, wewnętrznej wolności każdego człowieka (mimo ciągłego nadzoru, prowokacji, aresztowań księży) stanowi piękną, lecz także trudną kartę naszych dziejów. Wymownym tego świadkiem jest śp. ksiądz prałat Tadeusz Hoppe – jedyny duszpasterz w Odessie (od 1958 do upadku ZSRR), a także apostoł olbrzymiego terytorium nad brzegami Morza Czarnego. Nie ulega wątpliwości, że przetrwanie katolików na tej „nieludzkiej ziemi”to prawdziwa Boża łaska, cud Bożej Opatrzności, a także wielka, niezmordowana praca na rzecz pokoju Wielkiego Polaka św. Jana Pawła II. Jego decyzją w 2002 r. zostałem mianowany pierwszym biskupem nowopowstałej ogromnej diecezji, obejmującej terytorium od Rumunii aż po Krym. I mimo bardzo trudnych początków, ze względu na duchowe i materialne spustoszenie,

powolutku ta diecezja się rozwija. Dzieje się dzięki pomocy Kościoła polskiego, a przede wszystkim ofiarnej posłudze polskich kapłanów i sióstr zakonnych. Potrzeby są jednak naglące i istnieją parafie, które od rewolucji nie mają księdza, a wierni, mimo że do dnia dzisiejszego nie oddano wielu kościołów, ciągle mnie proszą o duszpasterza, modlą się i czekają.

Jak ocenia Ksiądz Biskup Ordynariusz obecną sytuację w Ukrainie?

Narażeni jesteśmy po raz kolejny na poważne niebezpieczeństwo. Nie dość, że Rosja dokonała aneksji Krymu – części naszej diecezji, teraz stoi za bandyckimi napadami na Ukrainę, gdzie wysyła różnych dywersantów. Specjalnie organizowane rozruchy, podczas których ludzie giną, są okaleczani i zaczynają się bać o własne życie. To wszystko doprowadza ludzi do rozpaczy. Wiele osób czując się bezradnymi, i oszukanymi, zwraca po pomoc się do Kościoła Katolickiego. Ludzie wyjeżdżają stąd za granicę, albo tam, gdzie jest bezpieczniej: do centralnej albo zachodniej części kraju. Trwamy w stanie niepewności – nikt, tylko Pan Bóg, wie jak długo potrwa taki stan i jak to skończy. Jest to niedopuszczalne, aby zastraszać, przekupować, bić, katować, a nawet zabijać ludzi za to jedynie, że pragną wolności i chcą żyć w suwerennym państwie. Ewangelią, którą głosimy jest przesłaniem sprawiedliwego pokoju, a nie opartego na sile czy wygodnego, bo kupionego przez państwa bogate. W tej skomplikowanej sytuacji, w której się znajdujemy jeszcze bardziej ujawnia się wartość zbawczej misji Kościoła, który pomaga człowiekowi poddawanemu częstej manipulacji, odnaleźć prawdę i trwały pokój. Tym bardziej wdzięczny jestem za nieobojętność na los naszego Kościoła lokalnego, dziękuję za zainteresowanie oraz Waszą modlitwę i nadal o nią proszę, bo to jedyny ratunek dla pokoju na świecie. Nasze wspólne błagania do Pana Boga, zanoszone w Jego święte Imię i zgodnie z Jego wolą, wyjednają nam, jako Kościołowi Chrystusowemu, zwycięstwo nad złem. Modlę się osobiście nie tylko za swoich diecezjan, ale za wszystkich  ludzi, aby w pokoju mogli żyć, szukać i chwalić Pana Boga, aby zasłużyć na Niebo.

-Bardzo dziękujemy za to świadectwo życia dla Chrystusa i Jego Kościoła. Będziemy wspierać nadal modlitwą, oraz informacją o Waszej sytuacji, a także pracą oraz materialnie wzrost Ewangelii w Diecezji, której Ksiądz Biskup jest Pasterzem. Wiele mocy Ducha oraz i dużo pokoju w tych trudnych teraz czasach.

 

  • Niech Was wszystkich Pan Bóg błogosławi. I jeszcze raz proszę, bardzo proszę o modlitwę o pokój.

Rozmowę przeprowadzono 5 maja tego roku

Fot. 1: Ks. Biskup Bronisław Biernacki, Ordynariusz Diecezji Odessko – Symferopolskiej z wizytą w parafii Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Illiczowsku

Fot. 2: Letnia akcja sprzątania katolickiego cmentarza, na którym zabytkowe mogiły są celowo rozkradane, niszczone i profanowane (butelki po alkoholu, zaśmiecanie…), aby zatrzeć pamięć o tych, którzy pierwsi tutaj przybyli przed ponad 200. laty

Fot. 3: Z powodu panowania neokomunistów i oligarchów w 80 000 mieście nieopodal Odessy (nazwanym na cześć Lenina Illiczowskiem) mimo wielokrotnych próśb naszej parafii o wydzielenie ziemi pod budowę kościoła, spotykaliśmy się zawsze z odmową władz, nieprzychylnie a nawet agresywnie nastawionych do katolików, a sponsorującym uległe im prawosławie. Z tego powodu został zakupiony dom z niewielką działką (na fot. przy Krzyżu), w którym była kaplica, a następnie z pomocą Renovabis, przy bardzo dużym udziale wiernych, wybudowano na tej parceli kościółek pod wezwaniem Matki Bożej Nieustającej Pomocy. Nie było to łatwe, nie tylko ze względu na panującą tu biedę, czy trudności czynione przez postkomunistycznych i nastawionych wrogo do Kościoła urzędników. Jak widać na zdjęciu świątynia znajduje się wśród domów prywatnych, a ich mieszkańcy od lat terroryzują nas skargami do milicji, prokuratury, inspekcji budowlanej itp. aby usunąć krzyż sprzed posesji, nie dzwonić dzwonem “Jan Paweł II” (i tak było przez 3. lata), a kiedy z okazji beatyfikacji tego Wielkiego Polaka wywiesiliśmy Jego portret na dzwonnicy, przybyła do mnie grupa zdeterminowanych mężczyzn (był z nimi miejski radny, aby natychmiast usunąć fotografię “tego złego człowieka, który popełnił najstraszniejszą ze zbrodni doprowadzając do upadku komunizmu”. Takich nienormalnych zachowań by nie było, gdyby nie manipulowano świadomością ludzi, ukrywając prawdziwą historię prześladowań, zsyłek katolików Ukrainy, dla których utworzono na Sołowkach specjalne obozy koncentracyjne, gdzie torturowano, gwałcono i zabijano nawet dzieci, za to, że ich rodzice należeli do Kościoła Katolickiego.

Na terenie naszej parafii, w miejscowości Mała Dolina, jest także zabytkowy katolicki kościół św. Wendelina wraz z cmentarzem (albo to, co z niego zostało). Zdewastowana przez komunistów przepiękna świątynia (o długości 57 m) górująca nad brzegiem morza została zamieniona na fabrykę farby. Kiedy przed kilku laty rozpoczęliśmy starania o jej zwrot, okazało się to niemożliwe, bo kościół “kupił” (bez żadnych formalności) jeden z zagranicznych “partnerów” eks-prez. Janukowycza, miliarder z Tadżykistanu. Obecnie w budynku rozlewany jest nielegalny alkohol. Obok zrujnowanego kościoła znajduje się także w opłakanym stanie plebania, w której zamordowano księdza, tylko za to, że był polskim kapłanem. Obiekty są pilnie strzeżone i ochrona nie pozwala się do nich zbliżać ani ich fotografować.

 

fot. 2 fot. 3

 

1 Komentarz

  1. Thanks for sharing your ideas. One thing is that pupils have a selection between government student loan along with a private student loan where its easier to opt for student loan debt consolidation reduction than through the federal student loan.

Comments are closed.

WordPress › Error

There has been a critical error on this website.

Learn more about troubleshooting WordPress.