Od czterech lat staram się jak mogę i każdego tygodnia bronię i doradzam jak
wyjść dobrej zmianie z kolejnych kryzysów. Ale teraz i ja, najwierniejszy z
wiernych, wymiękam i żądam zwiększenia poborów. Od listopada każdego tygodnia
mamy jakąś aferę, gdzie poprzednie drobiazgi jak rozbijanie samochodów i
niszczenie wojska przez wariatów oraz eksperymenty z samolotem TU-154
uderzającym w brzozę wydają mi się zabawnym epizodem, który wspominam z rozrzewnieniem. Intensywność wybuchu afer jest
tak wielka, że jedna afera przykrywa drugą, a każda wydaje się albo paskudna
albo wredna albo obrzydliwa albo przestępcza, a najczęściej wszystko to razem.
Toż po tej nieszczęsnej serii ludzie moją ukochaną
dobrą zmianę uważają za mafię, która opiera się na oszukiwaniu przy zakupie od
życzliwego proboszcza działek na których ma się zmieścić dom pielgrzyma w
kształcie dwóch wież sfinasowany przez bank zagrabiony za złotówkę, gdzie
pokoje będą wynajmowane na godziny, aby móc spokojnie uprawiać pedofilię z
czternastolatkami z Ukrainy opłacając alfonsowi gotówką w kopercie i dolatując
do przybytku rządowymi samolotami, a ewentualnych denuncjatorów likwiduje w
więzieniach.
Obrona w takiej sytuacji może być tylko jedna.
Zbyszku! Larum grają! Okopy PIS opadła sfora wilków
(co jak mówił prezes zębami kłapią). A ty na koń nie siadasz? (To przenośnia
taka, chodzi o wejście do kogoś o 6 rano), a ty za szable nie chwytasz (wejście
razem z TVP). Toż drogi “Pancerny Marian” może kosztować znacznie
więcej niż 60 zł za godzinkę. Może kosztować parę punktów procentowych i wypad
z baru. A to przecież nie może być. Sam dobrze wiesz, że brak większości może
oznaczać, że te wszystkie afery zostaną zakwalifikowane nie jako podłe ataki na
kryształowych ludzi, ale zupełnie inaczej…
Dlatego nie czekając nawet na podwyżkę wzywam:
Zbyszku działaj! I zamiast tych oczywistych pomysłów uderzenia prokuraturą w
opozycję, które kłębią się w głowach lizusowskich doradców, mam lepszy pomysł.
Trzeba aresztować prezesa. Że niemożliwe? Nic innego nie przykryje już bowiem
tego szamba, które wylewa się każdego dnia. A przecież wyobraźmy sobie nagłówki
wszystkich gazet po samym zatrzymaniu? Wszystkich po prostu zatka, a w tym
czasie wyjdziesz przed ludzi i powiesz: nawet prezes który za to wszystko
odpowiada, nie jest ponad prawem. Zostaniesz szefem PiS i ogłosisz: skończył
się czas błędów i wypaczeń. Teraz będzie się działa naprawdę dobra zmiana.
Jeszcze raz wzywam: działaj. To ostatnia szansa!
Zawsze życzliwy,
Roman Giertych
PS Prezesem NIK Zbyszku się nie przejmuj. Do piątku zrezygnuje. Chociaż los szefa KNF do tego nie zachęca…
Pierwotnie tekst ukazał się na oficjalnej stronie na facebooku Romana Giertcha
Foto: przybutek Banasia, Foto Onet.pl