Lech Wałęsa – antybohater ludowy

6
913

Lech Wałęsa nie został wybrany na bohatera narodowego w procesie politycznym. Do tej roli wyniósł go sam lud, co nadało wybrańcowi charakteru boskiego misjonarza. Ten fakt ma znaczenie sakralne. Biada bohaterowi ludowemu, jeżeli nie wypełni nadanej mu przez lud misji, albo będzie chciał uciec przed przeznaczeniem. Co to za misja? Jakie przeznaczenie?

Lud wybiera swojego przywódcę i wymaga od niego odpowiedniego zachowania. Wybraniec walczy w imię pokrzywdzonych, nie uznając żadnych kompromisów. Jednoznacznie wskazuje ofiary i obiecuje nagrodę, gdyż obie te przynęty są potrzebne, aby rozkołysać masy. Co ważne, bohater rozpoczyna walkę, aby ją przegrać. Lud oczekuje śmierci swoich przywódców, którzy są składani jako ofiary na stosie ludzkiej krzywdy i niesprawiedliwości. Śmierć bohatera ludowego uzasadnia istnienie powszechnej niesprawiedliwości, z którą nie można wygrać. W teologii krzywdy tylko prosty lud podejmuje walkę z diabłem i za każdym razem ponosi porażkę. Bohater zatem powinien zginąć. Lud wtedy będzie śpiewał o nim pieśni i modlił się o drugiego takiego przywódcę. I kiedyś pojawi się następny i ponownie lud będzie chciał, aby umarł, najlepiej śmiercią męczennika. Dla ludowej symboliki krzywdy śmierć i przegrana jest logicznym następstwem nieśmiertelności zła. Życie natomiast jest zaprzeczeniem przesądu i zachętą do współistnienia ze złem. Lud nie może zgodzić się na taką propozycję, gdyż umniejszałoby to jego rolę w walce ze złem tego świata.

Jarosław Kaczyński pretenduje do roli bohatera ludowego, gdyż wie, że to przepustka do wszystkich urzędów, ale nigdy nie osiągnie popularności Wałęsy, nawet nie dlatego, że jest bardzo mały, bo to akurat może tylko zwiększyć jego charyzmę, ale dlatego, że jego wykształcenie dyskwalifikuje go jako “jednego z nas”. Lud bowiem wybiera spośród siebie. Paradoksalnie, Lech Kaczyński, nawet ze swoim wykształceniem, mógłby zostać pośmiertnie wybrany ludowym bohaterem, ale tylko wtedy, gdyby katastrofa pod Smoleńskiem została powszechnie uznana za zaplanowaną przez Ruskich. Zamach – uznany za fakt, ale niekoniecznie udowodniony – to żyzny kontekst historyczny, w którym ogromne poczucie krzywdy Polaków mogłoby zrodzić kolejnego bohatera.

Nie każdy się nadaje. Dobrze jest, jak kandydat jest charyzmatyczny, przykładowo oszpecony (oczywiście przez diabła), ślepy na jedno oko, albo kuternoga, może też mówić niewyraźnie, albo być wyjątkowo niskiego wzrostu, ale aby nie był zbyt wykształcony, gdyż wykształcenie, jako kategoria zła, należy do świata, któremu lud nie wierzy. Wałęsa od samego początku pasował do opisu. Trochę ludowy, rubaszny, cwaniakowaty, bez formalnego wykształcenia, ale inteligentny, od czasu do czasu homofob, wierzący we właściwego Boga, z wąsami, przyśpiewkami, pijący, porywczy, dzieciaty, żonaty i raczej nie śmierdzący groszem. Któregoś dnia znalazł się w kultowym miejscu, jakim była stocznia, gdzie w świetle jupiterów, na oczach całej Polski i świata poszybował w górę, nawet bez własnej woli

Wałęsa, już przez sam fakt, że nadal żyje, ściąga na siebie nienawiść. Lud za wszelką cenę pragnie pogrążyć go w jakimś niebycie; chce zrzucić z siebie ciężar winy za niewłaściwy wybór . Na Wałęsie wisi więc dożywotnia klątwa. Lech jeździ po świecie i wygłasza przemówienia za pieniądze, ale jest postacią tragiczną. Jako banita, jest znienawidzony przez lud, od którego uciekł, a który go bez przerwy ściga, a jednocześnie jest pogardzany przez polski świat intelektualny za aspirowanie do roli autorytetu publicznego. I tym sposobem Wałęsa stał się dla wielu niewygodną przeszłością bez dnia dzisiejszego i bez przyszłości.

Z początku wydawało się, że Wałęsa podejmie misję walki, do czego został wydelegowany przez lud. Tymczasem przewodniczący “Solidarności” zrobił wszystkim psikusa: przystąpił do rozmów z władzą, i wkrótce przerodził się w symbol bezkrwawych przemian w Polsce. Zrewoltowane masy zostały pozbawione igrzysk i chleba (ani ofiary, ani nagrody). “Okrągły stół” natomiast, zorganizowany bez udziału ludu, stał się przykładem nie tylko zdrady ideałów ruchu, ale kradzieżą odwiecznego prawa ludowego do zemsty. Bez krwi bowiem, bez przemocy i zadośćuczynienia, jakiekolwiek przemiany społeczne w przekonaniu wielu ludzi są pozorowane, a nawet ukartowane (przeciwko nim).

Z tych powodów ludzie, ci sami, którzy wynieśli kiedyś Wałęsę do roli bohatera, nienawidzą go dzisiaj jako zdrajcę.

 

zdjęcie: manager.money.pl

Dariusz Wiśniewski/Radio Horyzonty

6 Komentarze

  1. Migdy nie bylem zwolennikiem Walesy. Nigdy tez nie pasowal mi na zdrajce. Podobno sa dowody, Ja nigdy nie widzialem, Zresztam chyba wszyskie procesy wygral o znieslawienie.

  2. Polacy nabyli nawyku opluwania KAŻDEGO, kto da się w jakikolwiek sposób wybrać. Za cokolwiek. Doskonale to pomaga tym, co w mętnej wodzie zamierzają się obłowić na tym, co zrobili dobrego ci opluwani. Trzeba ludzi krytykować merytorycznie, a nie totalnie. I szanować tych, którzy naprawdę coś zrobili. Mają wady? No i co z tego?! Zrobili!

  3. Walesa byl OK do momentu jak nie postanowil zostac prezydentem. Caly swiat sie z nas smial, bo Walesa to prostak. Mial juz slawe, pieniadze, dostal nobla i pomyslal sobie, ze jest najmadrzejszy. Zgubila go pycha.

    • Bez przesady. Prosty człowiek nie znaczy prostak. Ma swoje wady i zalety, ale wielkim człowiekiem jest. Wybitnym.

  4. KTO ZDRADZIŁ SOLIDARNOŚĆ I JEJ IDEE!
    Lech Wałęsa, znany megaloman ciągle i z uporem maniaka, powtarza jak mantrę: ja zrobiłem, ja przeskoczyłem przez plot , ja „obaliłem komunę”, ja dostałem Nagrodę Nobla! Jednakże Prawda jest nieco inna.
    Zapomniał o n o tym, że bez całej armii ok. 10 milionów członków związku NSZZ „SOLIDARNOŚĆ, w tym tysięcy zdesperowanych ludzi w walce z komuną, NIC BY NIE ZROBIŁ! , a więc nie byłoby Zwycięstwa. Nawet najlepszy generał bez armii, jest po prostu marionetką.
    • Nagroda Nobla, (za obalenie reżimu totalitarnego), była de facto przeznaczona dla wszystkich walczących członków Solidarności i symbolicznie została wręczona Przywódcy Solidarności. Zresztą, po przywiezieniu jej do kraju przez żonę, Wałęsa publicznie powiedział do działaczy Solidarności, że jest to nasza wspólna Nagroda wspólna za obalenie reżimu! Jak widać L. Wałęsa , nie pamięta, być może powodem tego jest zawansowaną amnezja.
    • Kilka lat wcześniej laureatem pokojowej Nagrody Nobla, był prof. Sacharow – radziecki fizyk jądrowy, twórca m.in. teorii indukowanej grawitacji,( w tym bomby wodorowej) działacz polityczny, laureat Pokojowej Nagrody Nobla, dysydent, członek Rosyjskiej Akademii Nauk. W roku 1968 napisał długi esej Rozmyślania o postępie, pokojowym współistnieniu i wolności intelektualnej. Wydano go w nakładzie 18 mln egzemplarzy, najpierw jako samizdat, a następnie za granicą, (a nasz noblista prosty robotnik, elektryk niskich napięć- specjalista od ładowania wózków akumulatorowych, był dumny z tego, że nie przeczytał żadnej książki, nawet obowiązkowej lektury). To spowodowało ostrą reakcję władz. Został wyrzucony z pracy w ośrodku badań jądrowych i pozbawiony wszelkich tytułów. Mimo to cały czas aktywnie działał na rzecz rozbrojenia, ograniczenia potencjałów nuklearnych, demokracji i poszanowania praw człowieka. Krytykował ustrój sowiecki, określając go jako totalitarny i jego poczynania – m. in. Interwencję ZSRR w Afganistanie, określając ją jako agresję. Otrzymaną w 1975 roku Nagrodę Nobla przeznaczył w całości na cele charytatywne (L. Wałęsa tylko w części!). Za działalność opozycyjną zamknięto go w zakładzie psychiatrycznym, bo nie miał wielu milionów “żołnierzy” jakim był wielomilionowy ruch „Solidarności” w Polsce i oczywiście nie współpracował z NKWD, a więc, nie był żadnym podejrzanym TW. Bolkiem! vide-: http://pl.wikipedia.org/wiki/AndriejSacharow
    • Tutaj bezwzględnie należy odwołać się do Encyklopedii Solidarności i poczytać rozdział o TW Bolku, gdzie na temat L. Wałęsy jako TW. Bolka podpisało się pod tym ok. 50 profesorów naukowców, badaczy historii. A co z książką dr hab. S. Cenckiewicza i Gontarczyka, ”SB a Lech Wałęsa przyczynek do biografii”, za którą wyrzucono z IPN-u S. Cenckiewicza. Tych ustaleń do dziś nikt nie podważył, a wprost przeciwnie jw. naukowcy potwierdzili to !). Wskazuje również na to relacja jego własnej żony w jej książce. Danuta Wałęsa napisała, że jej mąż w latach 70-tych często wygrywał znaczne sumy w Totolotka. Do tego dochodzi wypożyczenie przez Wałęsę gdy był prezydentem teczki TW Bolka i oddanie jej niekompletnej, z resztkami wyrwanych stron. Aktualnie dr hab. S. Cenckiewicz napisał już kolejną książkę o TW. Bolku ( Walęsa człowiek z teczki -http://wpolityce.pl/ Czy ta książka zatrzęsie Polską? Zysk i S-ka zapowiada publikację Sławomira Cenckiewicza. “To prawda o esbeckich źródłach mitu Wałęsy”)
    • Dlaczego L. Wałęsa nie pozwał do sądu tych wszystkich naukowców, historyków, z prezydentem L. Kaczyńskim włącznie, którzy opierających się na dokumentach i zaistniałych faktach, nazwali go TW. Bolkiem? Przecież obiecywał publicznie w TVP, że każdego, który go tak nazwie pozwie do sądu (za naruszenie dóbr osobistych) o kwotę 20 milionów zł. Takie same zdanie o nim miało i ma setki wielkich działaczy Solidarności ( tj. A. A. Gwiazdowie, K. Wyszkowski, , S. Fudakowski, śp: Anna Walentynowicz, którą (chciał przekupić proponując STANOWISKO MINISTRA SPRAW ZAGR4ANICZNYCH -vide film Podwójne dno), W swoich donosach wiele miejsca poświęcał TW ps. „Bolek” osobie Henryka Lenarciaka – uczestnika grudniowego protestu i przewodniczącego Rady Oddziałowej Związku Zawodowego Metalowców na Wydziale W-4 Stoczni Gdańskiej, którego Wydział III KW MO w Gdańsku rozpracowywał w ramach spraw krypt. „Kobra” i „Len” oraz „Arka”-Przewodniczący. Budowy Pomnika Grudnia ’70, kolega z wydz. W4), itd. i „Jesień 70″. Wiadomo dzisiaj, że TW ps. „Bolek” okazał się także przydatny w rozpracowaniu takich osób jak Kazimierz Szołoch (rozpracowywany w ramach sprawy krypt. „Kazek”), Henryk Jagielski (rozpracowywany w ramach sprawy krypt. „W-4”), Jan Jasiński, Mieczysław Tolwal, Alfons Suszek, Jan Miotk (rozpracowywany w ramach SOR krypt. „Sztabowiec”), Bogdan Opala, Czesław Michał Gawlik, Czesław Karpiński, Józef Animucki, Jan Górski, Jerzy Górski (rozpracowywany w ramach kwestionariusza ewidencyjnego krypt. „Demagog”), Szczepan Chojnacki (rozpracowywany w ramach kwestionariusza ewidencyjnego krypt. „Góral”), Klaus Bartel, Ryszard Zając, Maksymilian Szmuda Jan Weprzędz, Zygmunt Borkowski i Zarzycki. http://www.pomniksmolensk.pl/news.php?readmore=4047#.UiHnSxsq9qw oraz film G. Brauna oparty na faktach pt. „PLUSY DODATNIE, PLUSY UJEMNE”! I co wystraszył się Prawdy? Prawda boli! Komu mamy wierzyć, Encyklopedii, OK. 50 historykom i dokumentom, czy jego synowi euro deputowanemu (nie będzie podcinał gałęzi na której siedzi), kwiaciarce, żonie Wałęsy, która akurat w tym przypadku w swojej książce potwierdziła to w pośredni sposób jest stroną w tej sprawie? [napisała, że jej mąż w latach 70-tych często wygrywał znaczne sumy w Totolotka. Do tego dochodzi wypożyczenie przez Wałęsę gdy był prezydentem teczki TW Bolka i oddanie jej niekompletnej, z resztkami wyrwanych stron. ] Czytaj też: -http://wpolityce.pl/artykuly/62146-jest-tylko-jedna-twarz-lecha-walesy-jest-to-twarz-drobnego-ulicznego-cwaniaczka-o-moralnosci-typowego-tchorzliwego-zulika-gotowego-zrobic-kazde-swinstwo
    http://vod.gazetapolska.pl/5245-tw-bolek-klamie-jak-wsciekly-pies
    • W czasie kiedy L. Wałęsa został prezydentem państwa wybuchła sprawa jego oszustwa podatkowego. Okazało się , że nasz prezydent, nagrodzony pokojową Nagrodą Nobla jest zwykłym oszustem podatkowym, który nie zapłacił podatku od otrzymanego od firmy Warner Brothers Studio z USA -1 miliona USD. Pieniądze te wpłynęły na poczet filmu, który miano z nim nakręcić o powstaniu Solidarności. Filmu, nie nakręcono, zaś pieniądze mu podarowano. Jak podały media, Pierwszy Obywatel III RP, nie wiedział, iż należy płacić podatki i objęło go przedawnienie! Dla wielu Obywateli, było to: blamaż, żenada i kompromitacja Pana Prezydenta.
    • Inna sprawą stanowi sprawa tzw. wątku paryskiego, przywłaszczenia społecznych pieniędzy przez L. Wałęsę w 1981 r. w Paryżu . Sprawa nie jest do końca wyjaśniona, ponieważ świadkowie boją się zeznawać, zaś gdański sąd w Gdańsku odmawiał przyjęcia nowych dokumentów! Na szczęście 11.09.br. sąd Rejonowy W Sopocie wydal wyrok na korzyść Wyszkowskiego .Nasza Polska 27.06.2006r.
    • Należy tu powiedzieć o tym, że KM NSZZ „Solidarność” oraz członkowie Stoczni Gdańskiej dwukrotnie wyrażali swój protest przeciwko postawie i nagannemu zachowaniu się L. Wałęsy , b. Prezydenta państwa i b. Przewodniczącego Związku „Solidarność; a)-który opluwając Radio Maryja ,… jednemu z nielicznych mediów, w którym nie stosuje się cenzury, jest „zbrodnią” na pluralizmie i demokracji” i w związku z tym stanowczo protestujemy przeciwko nagonce Lecha Wałęsy na Radio Maryja”… ( Gdańsk 21.03. 2005 r. vide- Stanowisko Stoczniowców z kolebki „Solidarności” -Nasz Dziennik nazajutrz) , b) ….”przyjmują z odejście Lecha Wałęsy ze związku bez żalu i nie zamierzają namawiać go do zmiany tej decyzji. Były prezydent , już od dawna nie reprezentuje ludzi pracy, zdradził ideały „Solidarności” oraz tych , którym wszystko zawdzięcza , to jest robotników, Annę Walentynowicz, Andrzeja Gwiazdę, Alojzego Szablewskiego, i innych.” …. „Troszczy się bardziej o własny wizerunek i karierą polityczną swojego syna w PO niż ideały Sierpnia! „… „Były prezydent pomnik i Stocznię Gdańską dostrzega jedynie wtedy, kiedy jest to jemu lub jego synowi potrzebne do robienia kariery. Byli i obecni pracownicy Stoczni Gdańskiej . Gdańsk 01.09.20006 r. vide- Nasz Dziennik OŚWIADCZENIE obecnych i byłych pracowników Stoczni Gdańskiej 2-3 września 2006 r.
    • Wg youtube Cios Prezesa – Ludzie z otoczenia Wałęsy nietykalni? Zobacz, co TV bała się wyemitować. (bezkarny bandycki napad w sądzie prezesa Instytutu Lecha Wałęsy -na niezależnego dziennikarza ,policja ze strachu ucieka do piwnicy !) – http://www.youtube.com/watch?v=CCOFbXvhOjU

    • Zdaniem znanej dziennikarki : …Wałęsa był próżnym, pretensjonalnym, pewnym siebie ignorantem na dodatek nie czytającym książek ….Tak napisała o nim w opublikowanym w 2005 r. “Wywiadzie z sobą samą”: “Nasza epoka pozbawiona jest przywódców” – pisała Oriana Fallaci – “Kiedy się pomyśli, że pijak Jelcyn był carem, a ignorant Wałęsa Symbolem Wolności, uginają się nogi pod człowiekiem.” Wałęsa nie podobał mi się jako człowiek, ale stałam – podobnie jak wielu innych – wobec ogromnego dylematu: albo przysłużyć się Rosjanom i napisać, że Wałęsa nie jest OK, albo pomóc walce o odzyskanie demokracji i napisać, że Wałęsa jest w porządku. Wybrałam to drugie wyjście i nie miałam racji
    http://wiadomosci.wp.pl/kat,1027139,title,Slynna-dziennikarka-o-Walesie-to-prozny-ignorant,wid,14174024,wiadomosc.html?ticaid=111479

    • Wg ISKRY.PL – Niezależny serwis informacyjny- Iskry polskości ,Art. Świadek potwierdza: Wałęsa to Bolek , napisany przez Andrzej Orkowski, z 15-04-2010 Opublikowane w : Publicystyka, Polityka.
    ….Po raz pierwszy przed sądem świadek – były funkcjonariusz M O – pod przysięgą zeznał, że TW Bolek i Lech Wałęsa to jedna i ta sama osoba – donosi “Interia” .64-letni emerytowany Janusz S. zeznawał jako świadek w procesie o naruszenie dóbr osobistych z powództwa Lecha Wałęsy przeciwko b. działaczowi Wolnych Związków Zawodowych Krzysztofowi Wyszkowskiemu – pisze portal. – Do 1974 r. prowadziłem teczkę pracy i personalną Lecha Wałęsy jako TW +Bolek+. Jego współpraca z SB od chwili pozyskania, między 15 a 17 grudnia 1970 r., była intensywna przez 3-4 miesiące. Spotkania z nim oficerów prowadzących odbywały się kilka razy w tygodniu, a w jednym przypadku 2-3 razy dziennie. Do czerwca 1971r. Wałęsa dostał za współpracę 20 tys. zł, przy średniej pensji stoczniowca 1600 zł – powiedział Janusz S…..

    ….W opinii Janusza S., Wałęsa zdecydował się na kolaborację z SB dobrowolnie i bez szantażu. – Jeśli o dobrowolności możemy mówić w sytuacji dwugodzinnego przesłuchania w nocy – dodał. Janusz S. mówił, że w ramach swoich obowiązków – prowadzenia teczki TW “Bolek” – uzyskał też informację z zarządu Wojskowej Służby Wewnętrznej, że Wałęsa pełniąc służbę wojskową był wcześniej pozyskany także do współpracy przez WSW. Więcej na: http://fakty.interia.pl

    Dziś tzn. 05.05.2010 r. na procesie wytoczonym K. Wyszkowskiemu z powództwa L. Wałęsy zeznawał major SB Janusz Stachowiak. Funkcjonariusz zeznał, że rejestrował Lecha Wałęsę jako tajnego współpracownika o pseudonimie “Bolek”, który został “stosunkowo łatwo” pozyskany do współpracy, nie był zastraszany ani szantażowany, gdyż współpracownicy pozyskani groźbą byli mniej efektywni. Natomiast “Bolek”, według zeznań funkcjonariusza, przysięgał nawet “na krzyżyk”, że będzie dobrym i sumiennym współpracownikiem. Szczegółowo opowiedział również o motywach finansowych współpracy TW “Bolka” i kwotach pieniężnych, jakie otrzymywał za donosy.

    Najciekawsze jednak zeznania dotyczą jednak przyczyn, dla których funkcjonariusz nie złożył takich wyjaśnień podczas procesu lustracyjnego w 2000 roku. Miał on być wówczas zastraszany, przytoczył nawet przykłady swoich kolegów, którzy łamiąc zmowę milczenia w sprawie współpracy “Bolka”, narażali się na wytaczane im fikcyjne procesy karne; jednemu z nich wytoczono sprawę o posiadanie materiałów radioaktywnych. Gdyby nie przedawnienie to Lechu dostałby do 8 lat więzienia. Michał Stróżyk
    • Wg Dokumenty ws. Wałęsy w czeskich archiwach Gazeta Polska Codziennie Pn, 4 czerwca 2012. W Archiwum Służb Bezpieczeństwa (Archiv bezpečnostních složek) odnaleziono sensacyjne materiały z okresu PRL-u dotyczące Lecha Wałęsy.
    Dokument został przekazany dr. hab. Sławomirowi Cenckiewiczowi przez dra Petra Blažka, jednego z najbardziej znanych czeskich historyków, który uważa odnaleziony dokument za niezwykle ważne źródło potwierdzające i uzupełniające stan wiedzy na temat przeszłości Wałęsy.

    Jest to notatka z rozmów przeprowadzonych przez towarzyszy czechosłowackich z dyrektorem Departamentu III „A” gen. bryg. Władysławem Ciastoniem na początku 1981 r. Dokument zatytułowany „Informacja o niektórych doniesieniach naczelnika Departamentu III »A« Ministerstwa Spraw Wewnętrznych PRL” pochodzi z marca 1981 r. „Co do współpracy Wałęsy z funkcjonariuszami polskiej Służby największy oszust stulecia Bezpieczeństwa, Ciastoń oznajmił, że do pozyskania Wałęsy doszło w roku 1970 w czasie strajków na Wybrzeżu. Informacje podobno pisał własnoręcznie. Podpisywał też potwierdzenia odbioru kwot pieniężnych, które otrzymywał za współpracę. Ciastoń nie wie, kiedy skończyła się współpraca Wałęsy z SB, ale trwała jeszcze w roku 1976″ – czytamy w dokumencie. Red. Dorota Kania
    • Wg niektórych ( tzw. dobrze zorientowanych z drugiej strony barykady) Sam Lech Wałęsa był Tajnym Współpracownikiem Służby Bezpieczeństwa i Zarządu II Sztabu Generalnego WP o kryptonimach Bolek, Sierżant Kobrzyński i Piękny Bolo. Żaden ruch w Polsce nie obalił komunizmu, komunizm przepoczwarzył się na skutek umów przy okrągłym stole i w Magdalence. Vide- komentarze Przeciw a nawet za- http://wpolityce.pl/wydarzenia/60545-to-juz-chyba-wiemy-jaki-to-bedzie-film-andrzej-wajda-mamy-bohaterow-w-naszej-1000-letniej-historii-ale-takiego-jak-walesa-nie-mielismy

    • „Genialna” szwaczka, specjalistką od międzynarodowej telekomunikacji w Radzie Nadzorczej PTK Centertel ( PO-SEŁ J.S. BOROWCZAK BYŁ I JEST NAJWIĘKSZYM “PRETORIANEM ‘ l. WALĘSY)
    Wszystko wskazuje na to, że państwo Borowczakowie w swoim pojmowania świata uważają, że ukończenie porządnej zasadniczej szkoły zawodowej jest równoznaczne z ukończeniem renomowanej wyższej uczelni. Nic więc dziwnego, że Mariola z zawodu szwaczka po zasadniczej szkole odzieżowej i o ile mi wiadomo dzięki protekcji prezydenta Lecha Wałęsy, a dokładnie jego przysłudze udzielonej wybitnemu francuskiemu inżynierowi aeronautyki, dyrektorowi PTK Centertel w Polsce, panu Bertrandowi Le Guner, została członkiem Rady Nadzorczej (RN) w firmie telekomunikacyjnej PTK Centertel (nr RHB 29945). Nie przeszkadzało jej to, że znała się tylko na szyciu szmatek, gdy inni członkowie RN byli wybitnymi francuskimi ekspertami z dziedziny informatyki i telekomunikacji. Dominującym w RN językiem, był język francuski. To było nieważne. Tak naprawdę zarówno dla niej jak i jej męża liczyła się i liczy „kasa”. Protegowanie do francusko-polskiej firmy telekomunikacyjnej niekompetentnej szwaczki zamiast zdolnego informatyka było błędem, ponieważ w oczach zarządu tego koncernu, zarówno Polacy jak i sam Wałęsa pogorszyli swój wizerunek, tzw. „pijar”. Dla nich (Zarządu firmy) to był po prostu polski folklor.
    http://www.kworum.com.pl/art1811,legenda_solidarnosci.html

    • Nie trzeba wspominać o takich „drobiazgach” sprawach jak to, że: -syn za czasów prezydentury L. Wałęsy uciekł od odpowiedzialności karnej, za spowodowanie kolizji samochodowej w Warszawie, ponieważ wykryto u niego ciężką chorobę (prawdopodobnie dziedziczną) tzw. pomroczność jasną, – córka Wiktoria jest obecnie sądzona w gdańskim sądzie za oszustwa podatkowe w swojej firmie,
    – o nieślubnym dziecku L.Wałęsy, – o patologicznej rodzinie, z której pochodziła żona Danuta (ojciec notoryczny alkoholik, złodziej, awanturnik, skazany za współudział w morderstwie ( szczegółowo opisane w Internecie przez historyka dr hab. S. Cenckiewicza, – o Mędrcu Europy, prostym prymitywnym robotniku, z dwoma klasami zawodówki, ukończonej gdzieś tam na zadupiu, gdzie diabeł mówi dobranoc, który jako Przewodniczący Związku ”S” chwalił się tym, że w życiu nie przeczytał żadnej książki i zarazem drwił, nazywając „leniem” prof. dra hab. L. Kaczyńskiego urzędującego Prezydenta III RP, (czerwiec 2006 r.), – publicznie obiecywał, iż wszystkich złodziei i oszustów rozkradających narodowy majątek „puści w skarpetkach” , zaś jak się okazało, puścił Naród, ale boso( bez skarpetek)- szczegółowo nie trzeba omawiać, ponieważ nie tylko był za tym, ale równocześnie był przeciw temu!

    • W ZWIĄZKU Z NOWĄ KSIĄŻKĄ DR HAB. S. CENCKIEWICZA PT. “WAŁĘSA CZŁOWIEK Z TECZKI”[…. Tak demaskatorskiej książki o Lechu Wałęsie jeszcze nie było! Ostry, odkrywczy i nowatorski publicystyczno-historyczny pamflet będący odpowiedzią na zalew kłamstwa o „naszej ikonie”. Kontrapunkt do filmu Andrzeja Wajdy! – czytamy na stronie wydawnictwa Zysk i S-ka.
    Jak zaznacza wydawca, Cenckiewicz “napisał książkę odsłaniającą nowe i skrywane fakty”.
    To rozprawa z mitem Wałęsy, który po rzekomym „incydencie” z „Bolkiem”, odkupił swoje winy i prowadził Polskę ku niepodległości. To książka o zdradzonym przywództwie, do którego wyniósł go Wielki Strajk w Sierpniu ’80. Ta książka to jaskrawa prawda o esbeckich źródłach mitu Wałęsy. To oskarżenie elit III RP – okrągłostołowego sojuszu nomenklatury z jej agentami i „pożytecznymi idiotami” – o sprzeniewierzenie się i poniżenie narodowego ruchu „Solidarności” – pisze wydawnictwo.] JEŚLI OKAŻE SIĘ ,ŻE NAPRAWDĘ w 100% -WALĘSA TO TW. SB, SZKODĘ NALEŻY NAPRAWIĆ! Podobnie jak ze sportowcami (olimpijczykami, mistrzem świata w kolarstwie itd. , którym udowodniono oszustwo , odebrano medale i zdegradowano, zaś medale wręczono innym olimpijczykom, to samo trzeba będzie zrobić z Wałęsą (odebrać Nobla, nagrody, wyróżnienia, kilkadziesiąt doktoratów, nazwę lotniska w Gdańsku, zakazać wyświetlania o nim filmów itd. bo nie może być on wzorcem, ideałem dla milionów rodaków i wszystkich ludzi świata. Byłby to blamaż i największa kompromitacja w dziejach niepodległej Polski, jako demokratycznego i obywatelskiego państwa prawa!

    • Dlaczego A. Wajda nie nakręcił filmu o mniej kontrowersyjnej Postaci, wg mnie (a wiem co piszę) tysiąckrotnie bardziej od niego osobie zasługującej na film: o PRYMASIE TYSIĄCLECIA, KARDYNALE STEFANIE WYSZYŃSKIM? Może jego religia zabraniała mu tego robić? Innego wytłumaczenia, nie widzę! Na film ja, zarówno nikt z mojej rodziny i znajomych nie pójdzie!
    http://dorzeczy.pl/cenckiewicz-o-walesie-nowa-ksiazka/
    http://wpolityce.pl/artykuly/62146-jest-tylko-jedna-twarz-lecha-walesy-jest-to-twarz-drobnego-ulicznego-cwaniaczka-o-moralnosci-typowego-tchorzliwego-zulika-gotowego-zrobic-kazde-swinstwo
    http://wpolityce.pl/kategorie/smolensk; http://wiadomosci.wp.pl/kat,36474,title,Lech-Walesa-przesadzil-sprawe-lustracji-i-prywatyzacji-odwolujac-rzad-Jana-Olszewskiego,wid,15705442,wiadomosc.html
    ŚWIADEK TAMTYCH DNI

    • Popieram w stu procentach.To są fakty a z faktami sie nie dyskutuje.Trzeba zło nazwać złem i nie poddawać się opiniom serwowanym nam przez media głównego nurtu.Media te bronią kłamstwa bo mają dużo(wszystko) do stracenia.Czyżby PROGRESSFORPOLAND to ta sama banda?

Comments are closed.

WordPress › Error

There has been a critical error on this website.

Learn more about troubleshooting WordPress.