PiS coraz głębiej sięga do kieszeni Polaków. PiS mówi, że daje, ale także coraz więcej zabiera, w postaci podatków i rozmaitych innych danin. Od stycznia przyszłego roku rekordowo drogi będzie ZUS, świadczenia na ZUS płacone przez zatrudnionych i jak te płacone przez zatrudniających będą rekordowo wysokie. Ciężko pracujący Polak zapłaci od nowego roku 1500 złotych składki na ZUS.
Rząd w ramach prezentacji swoich zamierzeń, rząd przesłał do Brukseli informację, iż dopłata państwa do systemu rent i emerytur będzie niższa. Czy oznacza to, że rząd ma jeszcze jakiś ukryty pomysł zwiększenia wpływów do ZUS? Czy jeszcze głębiej chce sięgnąć do kieszeni Polaków, o czym teraz nie mówi głośno?
Należy zapytać skąd rząd PiS weźmie te środki, aby wypłacać renty i emerytury. To bardzo ważne pytania dotyczące rzeczywistego stanu finansów państwa. To nie tyle apel, ale żądanie, aby zgodnie z prawdą odpowiedziano na to pytanie.
Żądanie to uzasadnione, gdyż mamy kolejnego szefa ministerstwa finansów. Produkcja przemysłowa w ostatnim miesiącu spadła, w stosunku do danych sprzed miesiąca, można mówić o gwałtownym tąpnięciu.
Ponadto w 2020 roku Polska będzie rozliczna z odpowiedniego mikstu energetycznego. Kary za niewywiązanie się z przyjętych zobowiązań sięgają kilkuset tysięcy euro dziennie.
Posłuchajmy tej ważnej konferencji prasowej.
Foto: mizioforum.pl
Wideo: @Platforma News